powrót

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 powrót

Copyright (c) 2000 Fundacja Antyk. Wszelkie prawa zastrzeżone.

John Horvat:

“Konieczność obrony wyższych praw”

 

Panie i Panowie, na wstępie pragnę zaznaczyć, że czuję się zaszczycony mogąc być tu z wami i mając możliwość wypowiedzenia się na tak ważny temat. Zwracam się do was zarówno jako katolik jak i Amerykanin w chwili, gdy oba nasze narody stają w obliczu podobnego zagrożenia.

Zagrożenie to wymierzone jest w fundamenty prawa moralnego a jego źródłem są ci, którzy próbują wymusić na nas akceptację tak zwanych homoseksualnych małżeństw oraz cywilnych i nieformalnych związków osób tej samej płci.

Pozwolą Państwo, że zacznę od wyjaśnienia, iż reprezentuję Amerykańskie Stowarzyszenie Obrony Tradycji, Rodziny i Własności (TFP), organizację obywatelską o charakterze katolickim. Zajmuję się badaniem światowej rewolucji homoseksualnej

i publikuję prace poświęcone temu zagadnieniu. Właśnie wydaliśmy książkę pod tytułem Defending a Higher Law: Why We Must Resist Same-Sex "Marriage" and the Homosexual Movement (W obronie wyższych praw: Dlaczego musimy przeciwstawiać się “małżeństwom” homoseksualnym i ruchowi homoseksualnemu). Mam nadzieję, że zostanie ona przetłumaczona na język polski.

Amerykańskie TFP jest jednym z przejawów szerokiej reakcji ze strony wszystkich tych Amerykanów, którzy odrzucają ideę małżeństw i związków homoseksualnych. Sprzeciw taki nasila się i zatacza coraz szersze kręgi. Obecnie już w 39 stanach przyjęto ustawodawstwo definiujące małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety. Proponujemy nawet wprowadzenie stosownej poprawki do naszej Konstytucji federalnej.

Z naszego doświadczenia wiemy, że ilekroć kwestia ustanowienia przywilejów dla związków homoseksualnych była w USA poddawana pod głosowanie, propozycje tego rodzaju były stanowczo odrzucane. Jeśli projekty takie były przyjmowane, działo się to wyłącznie dzięki decyzjom sądów i zabiegom legislacyjnym. Nie wierzcie w to, co możecie niekiedy usłyszeć na temat homoseksualizmu w Ameryce. Odrzuca go przeważająca część amerykańskiego społeczeństwa. Dołączcie proszę do nas, robiąc to samo tutaj.

Jestem pewien, że wielu z was słyszało argument, że homoseksualizm musi zostać przez nas zaakceptowany, jeśli chcemy być awangardą i iść z duchem postępu. Jestem pewien, że odczuwacie nacisk, który - zwłaszcza teraz, gdy wstępujecie do Unii Europejskiej – wywierają na was ci, którzy akceptację homoseksualizmu utożsamiają z nowoczesnością.

W homoseksualizmie nie ma nic nowoczesnego, tak i jak i w przypadku wielu innych zagadnień moralnych, w obliczu których stajemy. Tak naprawdę rozwody, pornografia, aborcja i homoseksualizm były bolączka ludzkości od czasów starożytnych.

W rzeczywistości to my jesteśmy postępowi. To my jesteśmy awangardą. To nasza postawa oznacza prawdziwy postęp i wprowadza ład społeczny. Powinniśmy mieć swoje zdanie i stawać w obronie naszej katolickiej moralności.

Tak więc musimy sprzeciwiać się małżeństwom homoseksualnym. Dlaczego? Ponieważ debata na temat małżeństw homoseksualnych nie ma nic wspólnego z prawami obywatelskimi. Nie chodzi w niej o więzi międzyludzkie ani też szczęście jednostki. Nie dotyczy też wyzwolenia seksualnego.

Jest za to moralną rewolucją.

Jako ktoś, kto od lat zajmuje się badaniem ruchu homoseksualnego i dużo pisze na ten temat, miałem okazję zapoznać się z dziełami jego ideologów i wielokrotnie odwiedzałem poświęcone mu strony internetowe. Mogę zatem powiedzieć, że mamy do czynienia z radykalnym ruchem – rozległą siecią organizacji, grup nacisku, radykalnych intelektualistów i aktywistów, którzy nie tyle usiłują bronić swej sprawy, ile dążą do tego, by zmienić nasze prawa, nasze zwyczaje, naszą moralność, naszą mentalność a nawet naszą religię katolicką.

Ruch homoseksualny jest zorganizowany na szczeblu lokalnym, krajowym i międzynarodowym. Jego cele i metody działania są podobne czy to w Ameryce czy w Polsce.

Wy, którzy tyle lat wycierpieliście pod brzemieniem komunizmu i jego radykalnej ideologii, doskonale wiecie jak to jest. Dla radykalnych rewolucjonistów cel uświęca środki.

W walce przeciwko małżeństwom homoseksualnym, spodziewajcie się takiej taktyki ze strony przeciwnika. Możecie się spodziewać niesprawiedliwego traktowania i stosowania podwójnych standardów etycznych.

Nie oczekujcie, że kwestia małżeństw homoseksualnych lub przywilejów dla związków homoseksualnych zostanie poddana pod głosowanie w katolickiej Polsce. Spodziewajcie się raczej oszukańczych prób przeforsowania ustawodawstwa sprzecznego z moralnością katolicką i systemem wartości wyznawanym przez mieszkańców katolickiej Polski. Jeśli sprzeciwiacie się zawieraniu małżeństw przez osoby homoseksualne, możecie być pewni, że zostaniecie określeni mianem bigotów lub ludzi oderwanych od rzeczywistości.

Dzieje się tak, ponieważ mamy do czynienia ze zorganizowaną kampanią przeciwko rodzinie. Ponieważ przeciwnik często wykorzystuje niekonwencjonalną taktykę, wy też musicie być zorganizowani i gotowi stawić mu czoła. Musicie zjednoczyć siły z lokalnymi organizacjami takimi jak Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi, zewrzeć szeregi i nie ustępować.

Pamiętajcie, że nie jesteście osamotnieni w tej trudnej walce. Na całym świecie jednoczą się z wami wszyscy ci, którzy bronią rodziny a w szczególności katolickich zasad społecznych.

Po drugie chciałbym podkreślić, że nie możemy dać się zastraszyć retoryką stosowaną przez aktywistów homoseksualnych.

Ruch homoseksualny bazuje na dezinformacji, sofizmatach, fałszywych przesłankach i błędnej nauce.

Zdumiewające! Wyniki badań naukowych raz po raz dowodzą, że nie mają racji, a oni wciąż powtarzają te same stare hasła i frazesy.

Sądzę, że kiedyś ktoś napisze: Nigdy wcześniej tak wielu nie było zastraszanych przez tak nielicznych.

Utrzymują, że homoseksualizm jest czymś powszechnym, a jednak tylko niespełna dwa procent amerykańskiej populacji to biseksualiści lub homoseksualiści. Podejrzewam, że tu w Polsce odsetek ten jest jeszcze mniejszy.

Utrzymują, że homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie i jest skłonnością wrodzoną, ale jak do tej pory żadne badania naukowe – podkreślam: żadne – nie potwierdziły tej tezy. Wręcz przeciwnie.

Utrzymują, że homoseksualizm jest nieodwracalny, a jednak terapeuci i psychologowie z powodzeniem leczą pociąg płciowy do osób tej samej płci.

Ich styl życia, z której strony by na to nie spojrzeć, sprawia, że są niezdolni do małżeństwa i założenia rodziny. Przede wszystkim chodzi tu o jałowy charakter homoseksualnego związku i niemożność dawania życia. Do tego dochodzi znacznie większa częstość występowania problemów zdrowotnych, patologii społecznych, zaburzeń psychicznych, samobójstw, przypadków alkoholizmu, przemocy w rodzinie i pedofilii.

Małżeństwo dwóch osób tej samej płci najzwyczajniej nie ma szans na powodzenie. Jest z góry skazane na klęskę. By założyć rodzinę potrzeba czegoś więcej.

Musimy przeciwstawiać się małżeństwom homoseksualnym, ponieważ ich uznanie i promowanie nie leży w interesie państwa. Nie są one w stanie zabezpieczyć jego istnienia i przysporzyć mu nowych obywateli. Podobnie jak w przypadku konkubinatu głównym celem takiego związku jest zagwarantowanie osobistych korzyści partnerom. Nie ma żadnego prawnego uzasadnienia dla legalizacji takich związków przez państwo. Nie ma żadnego powodu, dla którego związki takie miałyby otrzymać prawo do korzystania z takich samych przywilejów jak małżeństwa tradycyjne.

Wreszcie, musimy sprzeciwiać się homoseksualnym małżeństwom, ponieważ musimy stać w obronie praw wyższych.

Występujemy w obronie prawa naturalnego, które zapisane jest w sercach wszystkich ludzi i na którym opierają się wszystkie prawa moralne. Prawa te są takie same, zawsze i wszędzie. Prawo naturalne jest niezmienne i nie ma od niego odstępstw. Dla wszystkich ludzi jest ono jasne i zrozumiałe.

Jako katolicy wiemy, że od 2000 lat Kościół katolicki w swoim nauczaniu wyraża jednoznaczne potępienie dla homoseksualizmu. I nie chodzi tu tylko o biblijne przekazy sięgające Księgi Rodzaju, bowiem od czasów apostolskich aż do dnia dzisiejszego Kościół zawsze i wszędzie potępiał homoseksualizm.

Wbrew temu, co twierdzi wiele osób, od czasu Soboru Watykańskiego II sprzeciw Kościoła wobec homoseksualizmu jeszcze bardziej się nasilił.

Spośród wielu dokumentów, które zostały wydane, najnowszy zatytułowany Uwagi dotyczące projektów legalizacji związków między osobami homoseksualnymi kładzie szczególny nacisk na ciążący na biskupach i politykach obowiązek przeciwstawiania się wszelkim formom uznania związków homoseksualnych.

Czytamy w nim: “Nie istnieje żadna podstawa do porównywania czy zakładania analogii, nawet dalekiej, między związkami homoseksualnymi a planem Bożym dotyczącym małżeństwa i rodziny. Małżeństwo jest święte, natomiast związki homoseksualne pozostają w sprzeczności z naturalnym prawem moralnym.”

“Jeśliby z punktu widzenia prawnego małżeństwo między dwoma osobami odmiennych płci zostało uznane tylko za jedno z możliwych małżeństw, koncepcja małżeństwa uległaby radykalnej zmianie, z poważną szkodą dla dobra wspólnego.”

Od Ameryki oczekuje się dziś, by pozostała wierna swoim chrześcijańskim korzeniom. Od Polski oczekuje się dziś, by pozostała wierna swojej katolickiej tradycji. My katolicy stanowimy w społeczeństwach naszych krajów największy blok, który dzięki spójnej doktrynie ma największe szanse oprzeć się idei małżeństw homoseksualnych nawet wtedy, gdy tylko część nas odpowie na wezwanie.

W Polsce udało wam się uchylić sprzeczne z prawem Bożym prawo aborcyjne z czasów komunistycznych. My w Ameryce podziwiamy was za to, co udało wam się osiągnąć. Teraz pora przeciwstawić się małżeństwom i związkom cywilnym osób homoseksualnych zanim zostaną usankcjonowane przez prawo.

Nie jest to walka, która toczy się tylko w Polsce lub Stanach Zjednoczonych – w tej walce stawką jest los Cywilizacji Chrześcijańskiej. Modlę się, by Błogosławiona Maryja Dziewica, która objawiła się w Fatimie, by przestrzec nas przed współczesnym upadkiem moralnym, dodała nam odwagi w walce, która nas czeka.. Modlę się także, by Pani Jasnogórska wskazała drogę wspaniałemu narodowi polskiemu i otoczyła go opieką tak jak wielokrotnie czyniła to w przeszłości.

 

Dziękuję.

==========================================================

Copyright (c) 2000 Fundacja Antyk. Wszelkie prawa zastrzeżone

strona główna